O książce: 2015 / Zniszczenie Osamy bin Ladena wydawało się niewiarygodnym sukcesem, początkiem upadku międzynarodowego terror. Jednak pojawienie się Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii, które postanowiło stworzyć globalny kalifat, przyćmiło najbardziej głośne działania Al-Kaidy w tym świecie, żyjącym w poczuciu beznadziejności, do którego przywykły pokolenia przemoc. Przekonani, że ktoś inny jest winny ich kłopotów, młodzi ludzie piszą na ścianach swoich domów: „Wrogowie Allaha, będziecie żyć w strachu!” Każdy atak terrorystyczny rodzi poczucie wszechmocy – żadne służby wywiadowcze świata nie są w stanie powstrzymać żołnierza dżihadu, samotnego wojownika, w którego rękach – choć na krótką chwilę – jest życie wielu ludzi obecni bojownicy islamscy nie pojawili się znikąd. L. Mlechin w swojej książce opowiada o różnorodnej historii terroryzmu w XX wieku, która rozpoczęła się na długo przed atakiem powietrznym z 11 września 2001 r..